Ogłoszenie

Zapraszam do tworzenia Kart Postaci

#1 2012-08-02 07:44:58

 Rui

http://img528.imageshack.us/img528/8652/ranga1kopia.png

status 24120@aqq.eu
31221782
Zarejestrowany: 2012-07-31
Posty: 136
Punktów :   

Biografie Postaci

W tym wątku prosimy chętnych graczy do stworzenia swojej biografii postaci. Ci którzy to uczynia mogą liczy na ciekawsza historię fabularną oraz dodatkowe premie i bonusy, które ujawniają się w trakcie rozgrywki. Biografie postaci, które zostały zaakceptowane zostana dodane do Kart Postaci. Powodzenia!


http://img221.imageshack.us/img221/4192/sygnaturakopia.png


NIEOBECNY DO KOŃCA WAKACJI

Offline

 

#2 2012-08-07 04:13:47

 Yoki

http://img29.imageshack.us/img29/7489/ranga6kopia.png

32210942
Zarejestrowany: 2012-07-31
Posty: 61
Punktów :   

Re: Biografie Postaci

W pochmurny świt, na obrzeżach Magnolii, w małe chatce, przyszło na świat dziecko. Rodzice nazwali chłopczyka Yoki, by zachować cząstkę swoich imion w jego własnym. "Yo" pochodziło od imienia matki "Yoshiko" a "ki" pochodziło od imienia ojca "Akihito". Chłopiec odziedziczył twarz po ojcu, tak przynajmniej sądzili gdy się narodził. Oczy były matczyne. Jednak było coś co odmieniało go od rodziców i od innych dzieci. Miał on bowiem pomarańczowe włosy, nie były rude, nie były jasno brązowe, lecz pomarańczowe. Ta cecha będzie go wyróżniała przez całe życie. Kiedy Yoki, miał 3 lata, zmarła jego matka podczas napadu na ich dom. Za zabójstwo odpowiadała mroczna gildia, przynajmniej tego można było się doczytać w liście zostawionym przy ciele kobiety.  Kilka tygodni później Yoki i jego ojciec przeprowadzili się do Oshibany. Miasto było dla Yokiego dziwne i nie przypominało Magnolii, jednak wtedy był za mały by w późniejszym czasie o tym pamiętać. Od czasu śmierci jego matki, ojciec często zostawiał go z nianią i sam gdzieś podróżował. Pomarańczowo włosy chłopak nie lubił zostawać z nianią, często wymykał się i spotykał ze swoimi dwoma przyjaciółmi, którzy byli dla niego jak bracia. Yoki był z nich najmłodszy i nie od razu go lubili. Kiedy miał 4 lata próbował do nich dołączyć, oni jednak odpychali go i nie chcieli się z nim zadawać. Jednak Yoki podążał za nimi, nie ważne ile sińców czy ran przy tym dostał. Dwaj chłopacy, jeden nazywał się Kuroyoshi i był najwyższy, miał długie szpiczaste czarne włosy i bliznę przecinającą oko, ponoć gdy miał 5 lat, walczył z wilkiem. Drugi, nosił imię Bellamy, był niski ale nie najniższy. Miał purpurowe krótkie włosy, które tak samo jak włosy Yokiego wyróżniały się kolorem. Kuroyoshi miał 7 lat gdy Yoki 4, a Bellamy miał 6. Rok później gdy Yoki miał już 5 lat, przez przypadek Kuroyoshi i Bellamy, narazili go na niebezpieczeństwo, nie wiedzieli, że ich śledził a oni rozzłościli watahę wilków dla zabawy. Gdy uciekali, Yoki pobiegł za nimi, jednak potknął się i wataha go okrążyła. Kuroyoshi i Bellamy ruszyli mu na pomoc, pomimo wieku byli doświadczeni w walce, co zaintrygowało Yokiego. Od tamtego czasu trzymali się razem, bawili, trenowali i przeżywali przygody razem. Jednak gdy Yoki miał już 7 lat, jego przyjaciel Bellamy zginął. Kiedy on i Kuroyoshi poszli zbierać drewna na opał, ponieważ chcieli zrobić wielkie ognisko nad rzeką, Bellamy został sam, akurat się ściemniało a z lasu wyłonił się gigantyczny tygrys. Bellamy nie miał z nim szans, tygrys zdążył cisnąć Bellamym o skałkę tak mocno był złamać go wpół, zanim do małego obozu przyszli Kuroyoshi i Yoki. Kiedy zobaczyli co się stało, najpierw ogarnęła ich panika, potem wściekłość, to w niej pokonali tygrysa, a na koniec gorycz. Opłakiwali kolegę całą noc, potem zrobili mu grób tam gdzie zginął. Trzy lata później gdy Yoki miał już 10 lat, był zdolny walczyć i pomimo jego wieku widniały na nim oznaki muskulatury, którą po części odziedziczył po tacie a po części zdobył treningiem. Jednak tego dnia, Kuroyoshi zdecydował się ruszyć w świat, znaleźć wspaniałą gildię o której opowiadał cały czas od kiedy się poznali i kiedy wreszcie miał 12 lat, wyruszył w nieznane mu krainy. Od tamtego czasu Yoki został sam, lecz nie czuł się samotnie. Chciał bowiem sam utworzyć gildię i być silnym magiem, którym na pewno stanie się Kuroyoshi. Od 10 roku życia trenował swoją siłę fizyczną jak i znalazł swój potencjał magiczny dzięki jednemu starcowi, którego poznał i który go uczył. Jego potencjałem było wzmacnianie ciała poprzez magię, mógł zwiększyć swoją szybkość, siłę lub wytrzymałość. Za każdym razem gdy używał magii, nie ważne czy zwiększając siłę, czy szybkość bądź wytrzymałość. Na jego ciele ukazywała się lekko różowe odbicie, tak jakby skórę miał wypolerowaną a z licznych części ciała wydobywał się para, która o dziwo nie miała temperatury. W wieku 14 lat, dostał niezwykłą rzecz od ojca, który właśnie wrócił do domu z wyprawy. Ojciec przyniósł mu miecz, o czarnej klindze, który emitował ogromną mocą. Rodzic powiedział Yokiemu, że miecz jest jedyny w swoim rodzaju, że jego zaklęte zdolności jak i kunszt są niesamowite. Faktycznie mimo tego, że Yoki był już muskularny, miecz wydawał się lekki jak piórko a samo patrzenie na niego było ostrzejsze niczym brzytwa. Ojciec powiedział mu, że gdy tylko skończy nauki w Dojo, będzie mógł posiąść ów mistyczny miecz, dodał też, że miecz nosi imię "Kokuja" (Czarny Wąż). Ucieszony Yoki wstąpił do Dojo i uczył się władania kataną, wykazywał duży potencjał a przy nauce nie używał magii. Było to bowiem zabronione. W wieku 16 lat, pokonywał w walce najbardziej zaawansowanych uczniów Dojo i przewyższał wszystkich szybkością i siłą. Kiedy miał już 17 lat, nauczyciel zwolnił go z nauki i powiedział, że jest gotów sam nosić katanę. W wieku 20 lat, jego ojciec nie wrócił z wyprawy wtedy kiedy zapowiadał, Yoki uznał to za nieplanowane opóźnienie, jednak powrót przeciągał się przez cały rok. Wtedy dostał tajemniczy liścik, w którym pisało:

" Mój drogi synu, nie zamierzam wracać już do domu, a przynajmniej nie mogę. Wiem, ze nie sprawdziłem się jako ojciec, ciągle podróżując, ale tylko tak przynajmniej na chwilkę, mogłem zapomnieć o twojej dawno zmarłej matce. Słyszałem od niani, że marzysz o założeniu gildii. Cieszę się, że masz w życiu marzenie na które mnie nie udało się zdobyć. Mam nadzieję, że uda ci się to osiągnąć, jesteś silny, ale a mojego doświadczenia wiem, że są ludzie silniejsi. Nie mogę zdradzić ci szczegółów, jednak powiem ci, że kiedy będziesz gotów, spełnij ostatnia wolę staruszka. Zemścij się na gildii, która odpowiada za śmierć twej matki i znajdź mnie na jednej z twoich przygód wtedy pochowaj moje szczątki i zatrzymaj dziennik w którym......"
 
W tym miejscu pismo jakby się rozjeżdżało i wyglądało na to, że ktoś lub coś nie dało dokończyć listu ojcu Yokiego. Kiedy dorosły już Yoki czytał ten list, łzy napłynęły mu do oczu i nie mógł się oswoić z myślą, że stracił ostatnią osobę z rodziny. Jednak po chwili w jego oczach trysnęła determinacja, złożył list i włożył go do koperty, schował potem w kieszeni swego ubrania i trzymał go tam by nikt nie mógł go zobaczyć ani zabrać. Przez kolejne 3 lata, studiował magię i zbierał pieniądze na gildię którą miał wkrótce założyć. Gdy miał wszystkie potrzebne, rzeczy zaczął się zastanawiać nad imieniem gildii. Po chwili wpadło mu do głowy imię: Fox Tail, od dawna lisy go intrygowały swoim wyglądem i zachowaniem, lubił tez kolor ich futra. Więc zdecydował się na taką nazwę. Po długich poszukiwaniach i posiedzeniach w rządach i po długim składaniu przeróżnych papierów. W końcu, gdy Yoki osiągnął wiek 25 lat, założył gildię, gildię która raz na zawsze miała odmienić jego życie. Kiedy patrzył na niewielki budynek swojej własnej gildii, przypomniał sobie o tym co sobie obiecał i miał postawione jako cele życiowe.

1. Odnaleźć starego dobrego przyjaciela Kuroyoshiego.
2. Zemścić się na tajemniczej mrocznej gildii za śmierć jego matki i prawdo podobnie ojca.
3. Pochować ojca i odkryć jego dziennik.

Stał tak jeszcze chwilkę, potem na swoim prawym ramieniu wymalował magią znak gildii i patrzył z zadumą na swoją gildię, Fox Tail!


http://img829.imageshack.us/img829/5895/beznazwy1kopiaxz.png

Offline

 

#3 2012-08-07 15:31:14

 Rui

http://img528.imageshack.us/img528/8652/ranga1kopia.png

status 24120@aqq.eu
31221782
Zarejestrowany: 2012-07-31
Posty: 136
Punktów :   

Re: Biografie Postaci

Biografia świetna, ładnie wplotłeś mityczną broń. Dodaje do twojego wątku.


http://img221.imageshack.us/img221/4192/sygnaturakopia.png


NIEOBECNY DO KOŃCA WAKACJI

Offline

 

#4 2012-08-07 20:06:47

Kazuyuki

http://img6.imageshack.us/img6/8652/ranga1kopia.png

Zarejestrowany: 2012-08-05
Posty: 3
Punktów :   

Re: Biografie Postaci

Kazuyuki urodził się w mieście Magnolia. Prowadził tam spokojne dzieciństwo, beztroskie i miłe. Pewnego dnia, tak samo pięknego jak inne, ruszył z ojcem do sklepu po zakupy. Po paru godzinach wracali powoli do domu. Podróż trwała miło, zamienili między sobą parę słów, aż ujrzeli... Płonący dom. Mężczyzna się przeraził, w końcu w mieszkaniu, była jego żona. Ale nim dobiegł, uświadomił sobie, że ona już nie żyje. Gdy mężczyzna stał w ciszy i rozpaczy, jak cień przeniknęło jakiś 4 ludzi. Mężczyzna spostrzegł jednego, gdy miał się odwrócić, jeden z nich trafił go mieczem w plecy. Ojciec, zdążył powiedzieć tylko by młodzieniec uciekał. Po tych wszystkich wydarzeniach chłopak błąkał się przez 3 lata po mieście zarabiając na siebie i odkładając na jakieś mieszkanie. Szukając jakiegoś taniego miejsca do zamieszkania.

Offline

 

#5 2012-08-07 20:17:54

 Rui

http://img528.imageshack.us/img528/8652/ranga1kopia.png

status 24120@aqq.eu
31221782
Zarejestrowany: 2012-07-31
Posty: 136
Punktów :   

Re: Biografie Postaci

Kazuyuki, nie jest to biografia, można zaliczyć to do wspomnienia, jeśli chcesz abym dodał ją razem z twoim KP poproszę cie o kontakt na pw/gg ale żadnej fabuły szczególnej nie dostaniesz ani bonusów. Mam wrażenie, że zostało to napisane na odczep byle napisać na poczekaniu. I tyle. Puki co daję ci szanse poprawienia.


http://img221.imageshack.us/img221/4192/sygnaturakopia.png


NIEOBECNY DO KOŃCA WAKACJI

Offline

 

#6 2012-08-07 20:32:18

 Yoki

http://img29.imageshack.us/img29/7489/ranga6kopia.png

32210942
Zarejestrowany: 2012-07-31
Posty: 61
Punktów :   

Re: Biografie Postaci

Kazuyuki. Wiedzę, że robisz to na odwal się. Biografia nie jest obowiązkowa, jeżeli nie chce ci się jej robić to nie rób wcale bo takie projekty są po prostu śmieszne. Zmieniłbym też motyw śmierci matki twojej postaci, jest to motyw oklepany, który był tez u mnie na początku nim dopieściłem swoją historię. Dam ci szanse tak samo jak zrobił to Rui, ale następnym razem, biografia ma być zrobiona starannie! Pamiętaj by dobrze opisywać to co dzieje się wokoło, lub jeżeli robisz coś na styl wpisów w dzienniku, dokładnie opisać emocje postaci. Sam nie jestem dobrym pisarzem ale dobre rady mogę dać. Pozdrawiam, mam nadzieję, że uda ci się zrobić coś lepszego, powodzenia!


http://img829.imageshack.us/img829/5895/beznazwy1kopiaxz.png

Offline

 

#7 2012-08-11 23:22:47

Tobi

http://img441.imageshack.us/img441/3654/ranga2kopia.png

Zarejestrowany: 2012-02-09
Posty: 43
Punktów :   

Re: Biografie Postaci

16 Lat temu noc spowiła mroczne miasto Shirotsume. Miasto było tak naprawdę małym miasteczkiem, zniszczonym przez zamieszkującym je tyranów. W miasteczku panowało niewolnictwo, każdy niewolnik miał wszczepiony magiczny nadajnik co uniemożliwiało mu ucieczkę. Shirotsume było na skraju wojny domowej co jeszcze bardziej pogorszyło sytuację w mieście. Nieoznakowani ludzie ukrywali się po kanałach i tam zakładali swe bazy by uniknąć związania pętami niewolnictwa. Niewolnicy byli wykorzystywani do ciężkich robót przy mieście, jako sługi w domach i najczęściej jako zabawki dla ludzi nimi rządzących. Miasteczko było tak małe, że nikt ze świata nawet go nie zauważał i się nim nie przejmował. Niedawno na świat przyszło dziecko, jednak nie było ono zwykłe. Skrywało w sobie wielką moc, potencjał, który dla rządzących miastem mógłby być śmiertelnym zagrożeniem. Dziecko miało na imię Tobi. Matka, która była niewolnicą postanowiła ukryć dziecko przed jej panem i oddać go w opiece do uchodźców w kanale. Pewnej bardzo ponurej nocy, kiedy burzowe chmury spowiły krainę a z nich lunął deszcz, matka potajemnie wyszła z domu, nie budząc swego pana i ruszyła w stronę wejścia głównego do kanałów. Tam spotkała się z trzema mężczyznami, którzy wzięli chłopca i schowali się szybko by nikt ich nie zauważył. Kiedy matka, chciała już zawrócić, ukradkiem zobaczyła swojego pana, stał za nią z uniesionym pistoletem. Zanim zdążyła się obrócić, strzelił. Kobieta spadła na ziemię z łzami w oczach a przeszytą na wylot klatkę piersiową zdobiła plama krwi. Ludzie wraz z Tobim na rękach, biegli dalej nie odwracając się za siebie. Przez całe zajście strażnicy pilnowali wejść do kanałów i nie wchodzili do nich, gdyż się bali ludzi tam żyjących. Tobi trafił w ręce młodej 22-letniej dziewczyny o imieniu Yoko, miała ona 1 letnią córkę, z którą Tobiasz dorastał. W wieku 4 lat, zauważył, że jest trochę inny. Pytał się swojej matki czemu jest inny, ona w takich chwilach odpowiadała mu, że nie jest inny, lecz wyjątkowy. Gdy miał 7 lat trafił do szkoły, którą założono ze względu na wszystkie dzieci dorastające tam, by kiedyś mogły uciec z kanałów i żyć w innym mieście. Poznał przyjaciół, z którymi się bawił i spędzał czas, czas mijał coraz szybciej i gdy miał 8 lat, do kanałowego miasta przyszedł pewien chłopiec, nie wiadomo jak znalazł drogę, ale gdy przyszedł był wstrząśnięty. Zabrano go do szpitala i tam się nim opiekowano. Krążyły pogłoski że ów chłopiec, posiada tajemniczą moc, przez co ludzie bali się z nim gadać. Chłopiec był smutny i samotny. W szpitalu, w którym trzymano chłopca pracowała matka Tobiego. Tobi szukając matki po szpitalu, trafił przypadkiem do sali, zaprzyjaźnił się z nim i dowiedział że nazywa się Ray. Tobi coraz więcej czasu spędzał z Ray`em i im bardziej się z nim przyjaźnił, tym bardziej tracił kontakt ze światem. Gdy osiągnęli 10 lat, Ray zaczął uczęszczać do tej samej szkoły co Tobi. Byli sobie jak bracia i wiedzieli o sobie wszystko. Pewnego dnia wpadli na zabawę o nazwie "Wyzwania". Polegała na tym że jedna osoba podawała wyzwanie, a druga musiała ją wykonać, jeśli jej nie wykona, przez tydzień będzie nazywana tchórzem. Bawili się w to całymi dniami i nawet w szkole. Pewnego dnia, Ray postawił wyzwanie, wyjść na powierzchnie. Jako iż to była sprawa honoru, Tobi nie odmówił i przyjął zadanie. Gdy nadchodziła noc, wykradł się z domu i kierował się ku wyjściu z kanałów. Już myślał że zabłądził, gdy nagle zobaczył światło na końcu kanału. Kierował się i był coraz bliżej, światło było oślepiające, ale mimo wszystko szedł naprzód. W końcu wyszedł i przez jakiś czas nic nie widział, aż w końcu zobaczył. Świat był piękny, tak pomyślał po wyjściu, ale coś mu nie pasowało. Jakąś chwilę potem, usłyszał głos, bardzo znajomy głos za sobą, mówiący:

"Nacieszyłeś się? Mam nadzieje, bo być może już tego nigdy nie zobaczysz".

Tobi odwrócił się i nie wierzył w to co ujrzał. Nad wejściem do kanału stał Ray z pięcioma osobami w wieku 20-22 lat.

"Ray? Co ty tu robisz?"

Spytał z zaskoczeniem, po usłyszeniu odpowiedzi upadł na kolana nie dowierzając.

"Myślałeś że jestem twoim przyjacielem? Nie! Nie jestem. Jestem Magiem z mrocznej gildii. Dostaliśmy zadanie żeby wyciągnąć z kanałów, pewnego chłopca, a on okazał się być tobą."

Chwilę po tym dotknęła go dziewczyna, a on zmienił się w dorosłego faceta, z dzikim uśmiechem na buzi, sekundę po przemianie Tobi upadł na ziemie. Następnego dnia obudził się w dziwnej celi, a w koło nikogo nie było. Rozejrzał się w koło i chciał podejść do krat, ale tuż przed nimi upadł, zauważył że jest przywiązany do ściany, żelaznym łańcuchem. Otworzyły się drzwi a z nich wyszła znajoma chłopcu sylwetka, choć nie do końca pamięta skąd ją zna.

"W końcu się obudziłeś... Kiedyś uciekłeś, ale tym razem nie uda ci się uciec żadnym sposobem. Najpierw będziesz służył za obiekt badań, a potem wezmę cię na niewolnika.

Facet wyszedł, a weszli do pomieszczenia faceci w kombinezonach, otworzyli cele i chcieli wyciągnąć chłopca, ale on się zapierał. W końcu jeden z facetów uderzył go w głowę i ten upadł bezwładnie. Obudził się przywiązany do dziwnego stołu, a na około stali kolesie w kombinezonach. Zauważył że na stolikach obok są różne przyrządy, o których nigdy nie słyszał. Zaczął się wyrywać ale to nic nie dało, faceci od razu rzucili się i go przytrzymali, założyli mu maskę i ten od razu stracił przytomność. Obudził się już w swojej celi, a na ręce miał dziwne zszyte rany. Całe dnie spędzał leżąc w łóżku, tylko czasami myślał jakby uciec z tego więzienia. Brali go na badania około 2-óch razy dziennie. Tak minął rok, przez cały rok, dzień w dzień badali go dziwnymi przyrządami. Po tym jednym roku stracił wiarę, że kiedyś mu się uda stąd wyjść. Dni mijały szybko, zapominał już prawie kim jest, gdy pewnego dnia, przyprowadzili do celi kogoś z workiem na głowie. Zdjęli worek i wrzucili brutalnie do celi. Okazało się że to dziewczyna, była nie przytomna, więc ją zostawił. Po jakimś czasie oprzytomniała. Miała mniej więcej taką samą reakcje jak Tobi, ale nie przyszedł żaden facet tak jak do niego. Wypytywała Tobiego o różne rzeczy, takie jak imię itp. Ale on się nie odzywał, pomimo dołującej atmosfery w celi, ona była uśmiechnięta. W końcu przyszli faceci w kombinezonach i powiedzieli do Tobiego, że dziś jego szczęśliwy dzień i dają mu wolne. W zamian, wzięli dziewczynę, wyrywała się tak samo jak on za pierwszym razem, mimo to poszło im łatwiej z nią, niż z nim. Po powrocie do celi, o dziwo nie spała, ale była smutna i trochę pozszywana. "Pewnie miała gorzej ode mnie" pomyślał gdy na nią spojrzał. Minęło około 5 minut, a ona podeszła do krat i zaczęła w nie bić, krzycząc by ją stąd wypuścili. Od razu przyszli faceci i uciszyli ją, mocnym uderzeniem w głowę. Jako iż nie chciało mu się oberwać, nie zareagował na to i ją zostawił. Tak było codziennie, ze zmianą taką, że jego też brali na badania, od czasu do czasu gdy widział że dziewczyna ma totalnie dość, szedł za nią, na co faceci chętnie się zgadzali. Lata mijały szybko, gdy miał około 15 lat, przyszedł facet, który go tu przywitał, chłopak nie zwracał na niego uwagi, ale dziewczyna najwyraźniej była wściekła. Facet zaczął mówić coś do dziewczyny, ale Tobi nie słuchał tego, w ogóle nawet na nich nie patrzał. Jedynie chwilę potem, usłyszał płacz dziewczyny, a sam facet skierował się do Tobiego:

"Dla twojej wiadomości, całe kanały zostały przeczyszczone, nikt się nie ostał, wszyscy nie żyją."

Chłopaka i tak to mało obchodziło i jego twarz nawet nie zareagowała, facet odszedł a znowu weszli faceci w kombinezonach. Tym razem zabrali ich obydwoje, co się nigdy nie zdarzyło, najwyraźniej mieli powód. Wkrótce wszystko się wyjaśniło, przywiązali ich do stołów obok siebie, a w klatce w kącie, było jakieś dziwne stworzenie, od którego odchodziła dziwna czarna mgła. wszczepili mu coś do ciała i ostatnim co widział, było to jak wyciągają to stworzenie z klatki. I tym razem zdarzyło się coś dziwnego, pierwszy sen, bo nigdy nie miał żadnych snów. Był to bardzo krwawy sen, widział wiele cierpienia i osoby uśmiercane na sadystyczne sposoby, o których mu się nawet nie śniło. Obudził się, ale tym razem nie w celi tylko w dziwnym holu, na podłodze było pełno krwi, ściany też były nią zafarbowane, mimo takiego widoku nie wystraszył się, tylko wstał i zaczął błądzić, chodził tam i z powrotem, nie wiedział jak stąd wyjść. W końcu po jakimś czasie, znalazł wyjście, wyszedł i znowu trafiło na niego oślepiające światło, po chwili ukazały mu się piękne krajobrazy, które widział tylko raz w życiu, gdy wyszedł z kanałów. Chodził po okolicy, jakby czegoś szukał, po jakimś czasie znalazł to co chciał, stał tuż przed wejściem do kanałów. Wszedł nie bojąc się, gdyż przeżywał już o wiele gorsze rzeczy. Od razu rozpoznał te przejścia i szybko znalazł drogę do kanałowego miasta. Było tak jak powiedział mu tamten facet, wszystko poniszczone, ani jednej żywej duszy. Odszukał swój dom, ku jego zdziwieniu był cały, miejscami trochę poniszczony, wszedł do środka i rozejrzał się trochę, po jakimś czasie znalazł otwarty pamiętnik, podniósł go i przeczytał to co jest w nim napisane:

" Minęło 5 lat, odkąd mój brat przepadł, dziś są jego urodziny, więc uszyłam dla niego bluzę, mam nadzieje że kiedyś wróci i będę mogła mu ją wręczyć. Tęsknię za nim z każdym dniem coraz bardziej i modle się by wrócił, ale mimo to nie wraca. Mam nadzieje...."

Tam się urwało, najwyraźniej nie skończyła, odnalazł bluzę i ją założył, była trochę przyduża ale i tak jej nie zdjął. Wyszedł z domu i kierował się ku wyjściu z kanałów, zdjął bluzę gdyż nie chciał jej zabrudzić i wyszedł. Na zewnątrz ubrał bluzę i zaczął wędrować po świecie gdy miał 16 lat, znalazł ogłoszenie o nowo powstałej gildii o nazwie "Fox Tail", postanowił udać się do Magnolii, by odnaleźć gildie i do niej dołączyć.

Thanks For Yoki



Cele życiowe:

1. Stać się potężnym Magiem
2. Odnaleźć ludzi odpowiadających za zniszczenie Kanałowego Miasta
3. Nigdy więcej nie stracić kogoś bliskiego.


http://img824.imageshack.us/img824/1500/beznazwy1kopiaofs.png

Offline

 

#8 2012-08-11 23:34:13

 Rui

http://img528.imageshack.us/img528/8652/ranga1kopia.png

status 24120@aqq.eu
31221782
Zarejestrowany: 2012-07-31
Posty: 136
Punktów :   

Re: Biografie Postaci

Tam się urwało, najwyraźniej nie skończyła, odnalazł bluzę i ją założył, była trochę przyduża ale i tak jej nie zdjął. Wyszedł z domu i kierował się ku wyjściu z kanałów, zdjął bluzę gdyż nie chciał jej zabrudzić i wyszedł. Na zewnątrz ubrał bluzę i zaczął wędrować po świecie gdy miał 16 lat., znalazł ogłoszenie o nowo powstałej gildii o nazwie "Fox Tail", postanowił udać się do Magnolii, by odnaleźć gildie i do niej dołączyć.

Odrzucam pomarańczowy fragment. Dlaczego? Fabuły graczy nie mają prawa sie wiązać na etapie początkowym. I dodaje Biografię do KP.


http://img221.imageshack.us/img221/4192/sygnaturakopia.png


NIEOBECNY DO KOŃCA WAKACJI

Offline

 

Toplisty
~**~

PBF - Toplista gier PBF

Toplista stron Anime&Manga

Toplista Anime

Wymiana
Wymiana Bannerów

Team Fiore-Stories




[Admin] - Rui
- 31221782

[Admin] - Yoki
- 32210942

[Admin] - Tobi
- 33015030

[Mod] - Lucius
- 7978842






Boxy

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.robygcityapartments.pun.pl www.ranger-airsoft-team.pun.pl www.pedagogika-pop.pun.pl www.fifaturki.pun.pl www.forum-sebn.pun.pl